- Naprzód Jemielnica - Jedność Rozmierka 0-0
- Zgoda Ruda Śl. - Victoria Świebodzice 23-28
- Stal Brzeg - LZS Bogacica 1-0
- Karkonosze Jelenia Góra - LKS Goczałkowice 1-1
- Rekord Bielsko-Biała - LZS Starowice 6-2
- LZS Ujazd - LZS Chrząstowice 4-4
- LZS II Starowice - LZS Gościce 7-2
- Czarni Otmuchów - Unia Krapkowice 5-1
- Ruch Chorzów - Lech Poznań 2-1
- Korona Kielce - Piast Gliwice 1-1
-
Młodziki IV liga Opole 8 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 7 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 6 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 5 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 4 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 3 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 2 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 1 wiosna (Piłka nożna) -
Trampkarze II liga pd. Katowice wiosna (Piłka nożna) -
Trampkarze II liga pn. Katowice wiosna (Piłka nożna)
Liga LIVE |
Ostatnie wyniki
|
Z Zawiercia przywieźli wstyd
Piłka ręczna - II liga |
VIRET ZAWIERCIE - ASPR ZAWADZKIE 37-34 (15-19)
Viret: Kot, Kowalczyk - Kapral (5), I. Zagała, S. Zagała (7), Więckowski (3), Pakulski (5), Kijowski (6), Bugaj, Szymański (1), Rupp, Kąpa (6), Biernacki (1), Słodowy (1), Biskup (2)
Zawadzkie: Studziński, Kruk - Kaczka (2), Hertel (1), Całujek, Kulej (1), Płonka (5), Włoka (4), Piech (5), Kozłowski, Skowroński (7), Ungier (2), Kubilas, Gradowski (7)
Kolejny wyjazd Zawadzkiego zakończył się po prostu tragedią. To, co zrobiła drużyna ASPR-u w Zawierciu, to prawie to samo, co Nielba w Opolu. Zawadzkie prowadziło do przerwy 4-ma bramkami, w drugiej połowie kontrolował przewagę, aż wreszcie przyszła minuta, w której Zawadzkie stanęło, zapomniało, po co pojechało do Zawiercia, a Viret w kilka minut zniwelował stratę i wyszedł na prowadzenie. Przestój ASPR-u zniweczył wypracowaną przewagę i szansę na powiększenie konta o dwa punkty.
Z wygranego meczu ASPR nie uratował nawet remisu i wrócił do Zawadzkiego na tarczy. O wyniku zaważył brak koncentracji i nieodpowiedzialna postawa drużyny. Nie można w minutę przestać grać. Nie można w kilka minut roztrwonić przewagi, na którą się pracowało przez cały mecz. Nie można stracić sześciu bramek z rzędu samemu nie strzelając ani jednej. Zamiast dwóch punktów jest wstyd i coraz realniejsze widmo spadku do III ligi. A to oznacza ni mniej, ni więcej, jak koniec piłki ręcznej w Zawadzkiem.