- Padwa Zamość - SMS Kielce 42-32
- Skra Częstochowa - Gwarek Tarnowskie Góry 7-2
- Olimpia Lewin Brzeski - Football Academy Opole 3-2
- LZS Dytmarów - Fortuna II Głogówek 0-2
- KP Gliwice - Trampkarz Biskupice 7-4
- Górnik Pszów - Naprzód Zawada 1-3
- Pilica II Koniecpol - Orkan Rzerzęczyce 4-2
- KS Wielopole - Orzeł Palowice 1-8
- Carbo Gliwice - AP Team Gliwice 1-4
- Otmęt Krapkowice - Skalnik Gracze 0-7
-
Juniorzy III liga Bytom wiosna (Piłka nożna) -
Juniorzy III liga Racibórz - Rybnik wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 10 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 9 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 8 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 7 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 6 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 5 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 4 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 3 wiosna (Piłka nożna)
Liga LIVE |
Ostatnie wyniki
|
Szczakowianka - Piotrówka 0-0

Piłka nożna - IV liga |
SZCZAKOWIANKA - LZS PIOTRÓWKA 0-0
Szczakowianka: Kojdecki - Domurat, Berliński, Grzywa, Franiel, Chrzanowski (77 Łukowicz), Sermak (77 Biskup), Mużyłowski, Fraś (61 Kędroń), Sieniawski (61 Bernaś), Przebindowski
Piotrówka: Frances - Iwan, Jorge (90 Dziliński), Filipe, Mańkowski, Dzikamai, Mozart (46 Bulaji), Cassio (46 Sroka), Kluz, Barć (56 Rosochacki), Arruda
Od początku spotkania przewagę uzyskali goście z Opolszczyzny. Brazylijski LZS starał się atakować i w pierwszym kwadransie wypracował sobie dwie okazje do zdobycia gola. W 3-ej minucie po rzucie rożnym piłka trafiła do bardzo doświadczonego Filipe, który uderzył obok bramki. Parę minut później w polu karnym jaworznian znalazł się Cassio, głową posłał jednak piłkę nad poprzeczką. Z upływem czasu gospodarze otrząsnęli się z przewagi rywali i nie pozwalali im już na akcje pod własną bramką, równocześnie jednak nie potrafili przebić się przez dobrze ustawioną defensywę Piotrówki.
Jedyne na co w tej części gry stać było Biało-Czerwonych to kilka uderzeń z dystansu autorstwa Sieniawskiego, Sermaka czy Chrzanowskiego, po których piłka w bezpiecznej odległości mijała jednak bramkę. Na dobrą sprawę dopiero w doliczonym czasie gry Biało-Czerwoni zdołali oddać pierwszy tego dnia celny strzał na bramkę. Przemysław Fraś uderzył jednak zbyt słabo by zaskoczyć bramkarza.
Po przerwie Szczakowianka starała się odważniej zaatakować, a jednak to goście jako pierwsi bliżej byli zdobycia bramki. Po szybkiej akcji prawą stroną piłka ugrzęzła tylko w bocznej siatce. Podopieczni trenera Andrzej Sermaka odpowiedzieli dwoma uderzeniami. Najpierw Fraś uderzył obok bramki, potem zaś Łukasz Chrzanowski nie zdołał wykorzystać bardzo dobrej wrzutki z lewej strony od Aleksandra Mużyłowskiego. Z upływem czasu Piotrówka opanowała przebieg wydarzeń i nie pozwalała gospodarzom na zbyt wiele. Goście z Opolszczyzny sami co prawda nie potrafili zbyt wiele zdziałać pod bramką jaworznian, dobrze jednak radzili sobie w defensywie i rozbijali praktycznie każdą akcję Biało-Czerwonych. Kilka razy postraszyli też bramkarza Drwali - Michała Kojdeckiego, ten jednak dobrze radził sobie na posterunku. W 73-ej minucie w pole karne wpadł Kenneth Bulaji, jaworznicki golkiper na raty wyłapał jego strzał. W 87-ej minucie Kojdecki musiał też interweniować po rzucie wolnym z 20-tu metrów, udało mu się jednak powstrzymać piłkę przed wpadnięciem do siatki. Szczakowianka mogła jeszcze w doliczonym czasie rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Po silnym, niesygnalizowanym strzale Michała Biskupa świetną interwencją popisał się jednak Frances i tym samym uratował punkt dla swojego zespołu.