Na stronie OZPN pojawił się niedawno komunikat Wydziału Gier, w którym "Klaudia" informuje, że w rozgrywkach juniorów można dopisać do protokołu meczowego więcej zawodników z "czwartego" rocznika (w juniorach starszych z rocznika 1998, w juniorach młodszych 2000), przy czym na boisku może ich być tylko trzech.

Dla porównania przytaczamy regulamin rozgrywek uchwalony przez OZPN, który odnośnie juniorów starszych mówi, że "W sezonie 2013/14 występować mogą tylko zawodnicy urodzeni w 1995 r. , 1996 r., 1997 r. oraz 1998 r., zgłoszeni i potwierdzeni do danego klubu, zakładając przy tym, iż do protokołu zawodów może być wpisanych maksymalnie 3 zawodników z rocznika 1998 r..",
a w przypadku juniorów młodszych: "W sezonie 2013/14 występować mogą tylko zawodnicy urodzeni w 1997 r. , 1998 r., 1999 r. oraz 2000 r., zgłoszeni i potwierdzeni do danego klubu, zakładając przy tym, iż do protokołu zawodów może być wpisanych maksymalnie 3 zawodników z rocznika 2000 r.."

Dziesięć kolejek III ligi za nami. To połowa rundy jesiennej. Tegoroczna liga jest o tyle specyficzna, że opuści ją ponad połowa stawki, a to oznacza, że utrzymają się tylko nieliczni. Czas pokazuje, że opolskie zespoły mogą z tym mieć problemy. Odra Opole, najpoważniejszy kandydat do utrzymania, po serii czarnych porażek wywalczyła punkt po remisie w Zielonej Górze. Z 10 punktami Odra jest "pod kreską" i choć do bezpiecznej pozycji traci tylko jeden punkt, to jednak go traci, a w Zielonej Górze na boisku zostawiła dwa.

GWARDIA OPOLE - STAL MIELEC 30-30 (20-9)

Gwardia: Malcher, Romatowski - Migała (9), Vukcevic (7), Swat (5), Piotr Adamczak (3), Knop (2), Garbacz (2), Prokop (1), Płócienniczak (1), Paweł Adamczak, Kłoda, Drej, Ciosek
Stal: Kryński, Lipka - Adamuszek (8), Pribanic (7), Wilk (4), Kostrzewa (4), Gliński (3), Szpera (3), Chodara (1), Janyst, Sobut, Dżono, Gudz

Jest pierwszy punkt Gwardii w I lidze. W czwartej kolejce opolanie zremisowali ze Stalą Mielec, ale mecz pozostawił po sobie wielki niedosyt z jednej strony, a z drugiej ulgę, że dwa punkty nie pojechały do Mielca.

MKS KLUCZBORK - WARTA POZNAŃ 0-3 (0-1)

0-1 18min. Ł. Jasiński
0-2 73min. Goliński
0-3 83min. Ciarkowski

Kluczbork: Skrzyniarz - Orłowicz, Ganowicz, Gierak, Bzdęga, Hober, Arian (73 Stępień), Niziołek, Legierski (73 Mikulski), Wolkiewicz (79 Kwaśniewski), Rewucki
Warta: Beser - Kocot, Ł. Jasiński, Ngamayama, Bartkowiak, Scherfchen (69 Marciniak), Piceluk (60 Ciarkowski), Nowak (83 Wróblewski), Goliński, Rasiak (79 Spławski), D. Jasiński

Ósmą kolejkę IV ligi kibice zapamiętają dzięki wynikowi meczu Swornicy ze Startem Namysłów. W jedynym derbowym pojedynku tej kolejki Swornica rozniosła drużynę Namysłowa aż 6-0. Już do przerwy gospodarze prowadzili 3-0, a po przerwie konsekwentnie dokończyli dzieła rozpoczętego w pierwszej połowie. Start miał szansę wyprzedzenia Swornicy, tracił do niej tylko jeden punkt i mógł wskoczyć do pierwszej czwórki. Zderzenie z rzeczywistością okazało się jednak bardzo bolesne i z fatalnym bilansem bramkowym Start osunął się ósme miejsce.

KS KOŃSKIE - OLIMP GRODKÓW 30-23 (15-11)

Końskie: Witkowski, Ratuszniak - Bąk (5), Sękowski (5), Bodasiński (5), Pilarski (4), Gmerek (4), Dankowski (3), Napierała (1), Matyjasik (1), Grabarczyk (1), Słonicki (1), Smołuch, Maleszak, Kołodziej, Janus
Olimp: Fiodor, Wasilewicz - Piech (9), Bujak (6), M. Biernat (3), Chmiel (2), Kolanko (2), T. Biernat (1), Żubrowski, P. Biernat, Ogorzelec, Dziurgot

Drużyna Końskich mecz rozpoczęła z animuszem i co ważniejsze, skutecznie. Po paru minutach prowadziła już 6 bramkami, co dość skutecznie rozwiało pobudzone ambicje grodkowian po poprzednim meczu przegranym zaledwie jedną bramką. Olimp sprawiał wrażenie, jakby nie zauważył, że mecz się już zaczął.

Pod koniec tamtego sezonu pisałem, że chciałbym, żeby awans uzyskały m.in. takie drużyny, jak: Odra Opole, Czarni Otmuchów i FK Mikulovice, bo będę miał blisko na ciekawe mecze. Wszystkie te drużyny wykonały swoje zadanie, stąd mnie pozostało konsumować ich sukcesy. Tym bardziej, że wszystkie zagrożone są spadkiem i za rok takiego komfortu mogę nie mieć. Wczoraj byłem na Odrze, a dziś przyszła pora na Czarnych. Wprawdzie do Otmuchowa zamierzałem jeździć na mecze z drużynami, które mają kiboli prowadzących doping i które są rezerwami ekstraklasowych drużyn. Jednak dziś zdecydowałem się zobaczyć Nadwiślana Góra. Powody tego były dwa. Pierwszy, że gra tam Adrian Sikora. Ten co był w Groclinie i zagrał w reprezentacji Polski. Drugi powód, to taki, że Nadwiślan przed tym meczem był liderem.