- Skra Częstochowa - Gwarek Tarnowskie Góry 7-2
- LZS Jędrzychów - Ogrodnik Chrościna Nyska 5-1
- UKS Szopienice - FC Katowice 6-0
- Podbeskidzie Bielsko-Biała - Beskid Skoczów 1-3
- LZS Polanowice - LKS Ligota Turawska 0-3
- Górnik Pszów - Naprzód Zawada 1-3
- Pilica II Koniecpol - Orkan Rzerzęczyce 4-2
- GKS Katowice - Legia Warszawa 1-3
- Unia Krapkowice - Stal Brzeg 2-1
- Grom Cykarzew - Błękitni Libidza 1-3
-
Juniorzy III liga Bytom wiosna (Piłka nożna) -
Juniorzy III liga Racibórz - Rybnik wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 10 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 9 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 8 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 7 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 6 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 5 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 4 wiosna (Piłka nożna) -
Młodziki IV liga Opole 3 wiosna (Piłka nożna)
Liga LIVE |
Ostatnie wyniki
|
Spadek stał się faktem

Piłka nożna - II liga |
Sezon od początku nie układał się dobrze. MKS Kluczbork wlókł się w ogonie tabeli i mimo kilkuletniego doświadczenia w II lidze nie potrafił pozbierać szyków i wypracować solidnej podstawy punktowej, która pozwalałaby ze spokojem patrzeć na kolejne mecze. A te... nie układały się po myśli ekipy z Opolszczyzny. Coraz to nowe zespoły wyprzedzały Kluczbork, jednak specyfika rozgrywek ligowych pozwala przez dość długi czas ignorować ostrzeżenia, bo czasem wystarczy wygrać jeden, dwa mecze, by diametralnie swoją pozycję w tabeli poprawić. A to bywa złudne.
Tak też się stało w przypadku Kluczborka. Przez długi czas mimo słabych wyników drużyna ciągle była w kontakcie z resztą peletonu i choć notorycznie traciła punkty, to w stosunku do innych rywali, którym za dobrze nie szło, nie wypadała jeszcze najgorzej. Na półmetku rozgrywek ciągle jeszcze istniały szanse na odrobienie strat. Znawcy tematu jednak już wiedzieli, że tym razem się nie powiedzie. Bo co można teoretycznie było zrobić, w praktyce leżało. Początek wiosny tylko potwierdził brak pomysłu i choć wtedy jeszcze można było II ligę w Kluczborku uratować, to tak się nie stało. Drużyna nadal gubiła punkty coraz wyraźniej odstając od reszty. Już nawet nie to, że spadła na ostatnie miejsce, ale że do przedostatniej drużyny traci 6 punktów. Tak, to prawda, że bez znaczenia jest, czy różnica ta będzie 6 albo 12 oczek, ale daje pewne wyobrażenie o dystansie, jaki dzieli obecnie Kluczbork od pozostałych zespołów drugiej ligi.
Dziś Kluczbork musi się już sposobić do bojów w III lidze. Kilka lat temu pokazał, że potrafi się w niej odnaleźć i wrócić do grona ekip zaplecza ekstraklasy. Miejmy nadzieję, że tak będzie i tym razem.