MKS KLUCZBORK - GKS KATOWICE 1-2 (0-2)

0-1 3min. Iwan
0-2 24min. Wołkowicz
1-2 51min. Deja

Kluczbork: Rudnicki - Orłowicz, Ganowicz, Brodziński, Uszalewski, Szewczyk, Kasperkiewicz (46 Deja), Nowacki (71 Kojder), Niziołek, Kuczak, Kowalczyk (74 Giel)
GKS: Kuchta - Czerwiński, Kamiński, Praznovsky, Flis, Bębenek (90 Szymański), Pielorz, Burkhardt (81 Duda), Iwan (67 Leimonas), Wołkowicz, Goncerz

W drugim meczu rundy rewanżowej MKS Kluczbork znów doznał porażki. Tym razem nie sprostał renomowanej drużynie GKS-u Katowice i po przegranej 0-2 obsunął się do strefy spadkowej. Już początek meczu miejscowym nie zwiastował niczego dobrego. Katowiczanie w 3-ej minucie objęli prowadzenie i to w pewnej mierze ustawiło resztę meczu. Kluczborczanie stratą bramki specjalnie się nie zrazili i dążyli do wyrównania, ale to ułatwiło sprawę przyjezdnym, którzy mogli nastawić się na szybkie kontry. Po jednej z nich, w 24 minucie, podwyższyli na 2-0 i to w zasadzie załatwiło sprawę. Gospodarze zdołali strzelić kontaktową bramkę w drugiej połowie, ale na wyrównanie już zabrakło sił i umiejętności.