Piłka ręczna. Gwardia Opole przegrała w Zabrzu i będzie walczyć o utrzymanie

Gdyby w Zabrzu opolanie wygrali, wówczas zajęliby 7. miejsce i w play off walczyli z Wisłą Płock. I mogło się tak stać, choć spotkanie z Górnikiem zaczęli źle. Pierwsze trafienie zanotował Knop, ale w kolejnych minutach Gwardia miała kłopoty w ataku i przegrywała po 14. minutach 4-9.

W tym momencie wszystko wziął na swoje barki Mokrzki, który zdobył cztery bramki, jedną dołożył Jankowski i strata stopniała do trafienia. Remis 11-11 mieliśmy po rzucie Łangowskiego w 21. minucie. Dwie obrony Taletovica i kontra Knopa sprawiły, że goście odzyskali prowadzenie (14-13), a kolejna akcja Mokrzkiego dała im wynik 17-14 do przerwy. Niestety Mokrzki został znokautowany i już na parkiet nie wyszedł.

Mimo to jego koledzy wciąż grali wybornie. Malcher obronił karny Tomczaka, Knop podwyższył na 20-16, a Łangowski na 23-18. Wydawało się, że sytuacja jest opanowana, ale Górniak się nie poddał, a na parkiet wszedł Jurasik. Nie to było jednak kluczowe. Nasi w następnych minutach grali trzykrotnie w osłabieniu, nie potrafili zatrzymać Tomczaka, Knop trafił w poprzeczkę, nie wykorzystał karnego i w 53. min Tatarincew doprowadził do remisu 28-28.

Kiedy z karnego spudłował Simic, a trafił Jurasik Górnik wygrywał 30-28, ale przechwyt Knopa i rzut rodem z NBA Łangowskiego sprawiły, że było po 30-30. Gwardia cały czas musiała jednak „gonić”. 20 sekund przed końcem przestrzelił Łangowski i choć nasi odzyskali jeszcze piłkę, to w ciągu trzech sekund nie byli w stanie choćby zremisować. Punkt jednak i tak nic nie dawał.

Górnik Zabrze – Gwardia Opole 32-31 (14-17)
Górnik: Witkowski – Tatarincew 6, Tomczak 8, Daćko 3, Gliński, Adamuszek 5, Buszkow 4, Gromyko 1, Ścigaj 1, Jurasik 3, Niedośpiał 1, Kryński.
Gwardia: Taletovic, Malcher – Simic 3, Knop 9, Mokrzki 6, Rumniak 3, Tarcijonas 1, Łangowski 6, Jankowski 1, Zeljic 2, Swat, Trojanowski.