Gwardia powalczyła, ale Azoty wygrały 27-22

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Rozgrywający Gwardii Kamil Mokrzki zdobył cztery bramki.
Rozgrywający Gwardii Kamil Mokrzki zdobył cztery bramki. Oliwer Kubus
Opolanie długo byli dla brązowego medalisty, w którym gra czterech reprezentantów swoich krajów, równorzędnym rywale. W końcówce zabrakło jednak skuteczności, aby pozostać w grze o punkty.

Początek spotkania zapowiadał łatwą przeprawę ekipy z Puław. W drugiej linii rządził wysoki Prce, z kontry trafił Sobol i choć dwie interwencje zanotował Malcher to goście wygrywali 4-1. Kolejną szarżę Prce zatrzymał jednak opolski bramkarz i Knop zdobył kontaktowego gola na 3-4. Kolejne dwie parady Malchera (rzuty Przybylskiego) oraz poprzeczka Petrovsky'ego nie zostały przez Gwardię, bo traciła piłkę.

Potem Malcher obronił karnego Krajewskiego, a pomylili się Prce i Sobol, a Grzelak wszedł w pole bramkowe. To już wykorzystał Łangowski, bardzo dobrze czujący rzut z dystansu i w 14. min był remis 6-6. Trener gości posłał na parkiet reprezentantów Polski Masłowskiego i , a Orzechowskiego, ale nic z tym nie robiła sobie Gwardia. Po dwóch przechwytach i trafieniu Zeljica objęła prowadzenie 8-6.

Ale Azoty miały Prce, który doprowadził w 21. min do stanu 9-9, a następnie 12-10 dla ekipy z Puław. W tym czasie zmarnował jeszcze karnego (obrona Taletovica), a setkę miał Petrovsky. Gospodarze jednak nie kontrowali, zwalniali grę i trafił tylko Knop. Do przerwy niespodzianka wisiała w powietrzu, a Gwardia walczyła i wykorzystywała słabszą grę rywala.

Do remisu po przerwie doprowadził jeszcze Mokrzki, a potem trzy razy po szybkich akcjach dał o sobie znać Krajewski, a Azoty wygrywały w 39. min 19-15. Dobre interwencje w czterech stuprocentowych szansach gwardzistów (kontry Simica, Trojanowskiego oraz próba Łangowskiego) w zderzeniu z dwoma indywidualnymi i skutecznymi akcjami Masłowskiego sprawiły, że miejscowi przegrywali 16-21.

Gwardia jednak nie zrezygnowała, ale nie potrafiła długo odrobić strat, choć okazje miała bo zaczął bronić Taletovic. Zanotował trzy parady z rzędu, obronę karnego dorzucił Malcher. Trafił dwukrotnie Knop (21-24), ale kolejne dwie szybkie akcje Gwardii zakończyły się stratami, a Azoty za sprawą Kuchczyńskiego postawiły kropę nad "i".

Gwardia Opole - Azoty Puławy 22-27 (11-12)
Gwardia: Malcher, Taletovic - Swat 1, Trojanowski, Knop 5, Łangowski 5, Zeljic 3, Tarcijonas, Mokrzki 4, Jankowski, Simic 4. Trener Rafał Kuptel.
Azoty: Zapora, Bogdanow - Petrovsky, Kuchczyński 4, Ozechowski, Kubisztal 2, Przybylski 2, Grzelak, Masłowski 3, Krajewski 4, Prce 8, Sobol 4. Trener Ryszard Skutnik.
Sędziowali Michał Kopiec (Siemianowice Śląskie) i Marcin Zubek (Bytom).
Kary: Gwardia - 8 min; Azoty - 8 min.
Widzów 350.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska