Górski katem zespołu z Kluczborka. MKS przegrał w Głogowie 1-5

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Piłkarze MKS-u: Adam Orłowicz i Rafał Niziołek po meczu nie mieli powodów do uśmiechu.
Piłkarze MKS-u: Adam Orłowicz i Rafał Niziołek po meczu nie mieli powodów do uśmiechu. Mirosław Szozda
Maciej Górski w dwumeczu z naszym 1-ligowcem zdobył pięć z siedmiu bramek jakie strzelił Chrobry. Dzisiejszy mecz MKS kończył w dziesiątkę, a kiedy w 67. min schodził Brodziński było 1-1.

Na początek meczu wykazali się kluczborscy defensorzy, ale prawdziwą okazję miał MKS. W 13. min z narożnika pola karnego uderzał Nowacki, ale zrobił to niecelnie. Chwilę później swoją pierwszą szansę wykorzystali gospodarze. Dalekie zagranie przejął Górski i mimo asysty obrońców uderzył, a piłka wpadła do siatki. Biorąc pod uwagę mecz inaugurujący sezon w Kluczborku można powiedzieć, że strzelec gola ma sposób na MKS, bo wówczas strzelił mu dwie bramki.

Nasi piłkarze mogli odpowiedzieć błyskawicznie, ale piękny strzał Dei z dystansu był minimalnie niecelny. Potem uderzał w podobnym stylu Ilków-Gołąb, ale dobrze ustawiony Wnuk nie miał kłopotów. Po raz kolejny groźniej zrobiło się w 35. min, a co ważniejsze cudownego gola zanotował Niziołek, który z około 25 metrów przymierzył w samo okienko i dał naszej drużynie remis.

Przed przerwą to miejscowi mili szansę na drugie prowadzenie, ale tym razem Górski się pomylił, podobnie jak po wznowieniu gry Gąsior. Po godzinie odpowiedział strzałem z dystansu Nowacki, jednak Szymański mimo kłopotów zdołał odbić piłkę. Spotkanie było wyrównane, toczyło się w niezłym tempie, a nasi nie pozostawali dłużni rywalowi. Wszystko zmieniła 68. min. Wówczas po dwóch żółtych kartkach boisko opuścił Brodziński.

Co prawda po szybkim kontrataku szansę miał MKS, jednak podania Nowackiego nie wykorzystał Niziołek. Potem Chrobry miał znaczną przewagę i rozstrzelał nasz zespół. Już minutę później Górski znów dał się naszym we znaki i trafił na 2-1, a co więcej także i on był autorem trzeciego trafienia dla głogowian, które padło po szybkim ataku i strzale po ziemi. To nie był jednak koniec kanonady. W 82. min Szczepaniak musiał tylko dopełnić formalności, a wszystko zakończył ładnym uderzeniem Hałambiec.

Chrobry Głogów - MKS Kluczbork 5-1 (1-1)
1-0 Górski - 16., 1-1 Niziołek - 34., 2-1 Górski - 75., 3-1 Górski - 80., 4-1 Szczepaniak - 82., 5-1 Hałambiec - 88.
Chrobry: Szymański - Pisarczuk (46. Sędziak), Bogusławski, Byrtek, Samiec - Ilków-Gołąb, Gąsior (71. Michalec), Malinowski (61. Hałambiec), Hodowany - Szczepaniak, Górski.
MKS: Wnuk - Orłowicz, Gierak, Brodziński, Nitkiewicz (46. Uszalewski) - Kasperkiewicz, Nowacki, Niziołek, Deja, Brzęczek (83. Tomaszewski) - Kojder (62 Giel).
Sędziował Adam Lyczmański (Bydgoszcz).
Żółte kartki: Bogusławski, Szymański, Hodowany, Hałambiec - Kojder, Kasperkiewicz. Czerwona kartka: Brodziński (67., druga żółta).
Widzów 800.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska