Zakończyła się seria trzech meczów bez porażki w wykonaniu Małejpanwi Ozimek. Tym razem nasi piłkarze ulegli ekipie Po-Ra-Wia Większyce.
Ostatnie tygodnie były bardzo dobre w wykonaniu naszych piłkarzy - trzy zwycięstwa a ostatni mecz w Dobrzeniu, przez obserwatorów był uznany za jeden z najlepszych w wykonaniu Małejpanwi. Pierwsze minuty meczu, który toczył się na mokrej nawierzchni, nie przyniosły ciekawych sytuacji. Lepiej prezentowali się gospodarze, którzy próbowali rozgrywać piłkę skrzydłami i dośrodkowywać w pole karne. Porawie pierwszą okazję miało w 22 minucie, kiedy to z rzutu wolnego uderzał Antroszko, piłkę jednak spokojnie wyłapał Stodoła. W odpowiedzi w dogodnej sytuacji znalazł się Pawlus, jednak jego uderzenie było zbyt słabe by pokonać bramkarza. Z ciekawszych sytuacji z pierwszej części gry, warto odnotować dobrą okazję Małejpanwi z 40 min - kiedy to Suchecki mając trochę miejsca, zdecydował się na strzał z 20 metrów - bramkarz odbił piłkę przed siebie a dopadł do niej Wiśniewski, jednak nasz zawodnik ponownie uderzył w bramkarza a ten z problemami, ale wyłapał piłkę. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli goście: już w 48 min. zdobyli oni bramkę po uderzeniu głową, jednak sędzia dopatrzył się spalonego. W 51 min. jednak piłka już znalazła się w siatce Ozimka po wrzutce w pole karne, dwóch piłkarzy odbijało piłkę głową i do bramki skierował ją Stachura. 61 min to akcja Stachury, który ze skrzydła minął dwóch obrońców, i stanął sam na sam ze Stodołą, jednak nasz bramkarz obronił jego strzał. Małapanew nie kontrolowała przebiegu gry. Nasi piłkarze mieli próbować strzałów z dystansu jednak do nich nie dochodzili. Jedynie Karabin próbował kilka razy nękać bramkarza gości, jednak jego uderzenia były niecelne. W 71 min. po rzucie rożnym głową uderzał Lewandowski, jednak piłka przeleciała obok bramki, dobrą okazję zmarnował też Okos, który nieco zaskoczony podaniem w polu karnym oddał za lekki strzał by pokonać bramkarza. Porawie przez ten okres gry miała jedną sytuację w której to oddano aż cztery strzały na naszą bramkę ale piłkę odbijała się albo od Stodoły albo od obrońców. Rozstrzygnięcie meczu padło w 81 min. wówczas strzałem z dystansu popisał się Ściański, który ustalił wynik meczu. Kontaktową bramkę mógł jeszcze zdobyć Habdas, jednak jego strzał również był za lekki.
Małapanew Ozimek 0-2 Po-Ra-Wie Większyce (0-0)
Stachura 51'
Ściański 81'
Małapanew: Stodoła - Cembolista, Suchecki, Sowiński, Wiśniewski (62. Okos) - Wróblewski (kpt.), Karabin (62. Kuźma), Zmuda, Lewandowski - Pawlus (84. Habdas), Franek. Trener: Dariusz Kaniuka.
Po-Ra-Wie: Kopiczko - Gricner (46. Piechula), Rypa, Atroszko (82. Gorzkowski), Kozołup - Łebkowski, Kierdal, Makowski (90. Siodlaczek), Matyja - Stachura (73. Ściański), Mętel. Trener: Kamil Stachura.
Sędzia: Bartłomiej Zator (Opole)
Żółte kartki: Cembolista, Suchecki, Karabin - Stachura
Widzów: 100