Udana inauguracja siatkarzy Stali Nysa przed własną publiką

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Stal Nysa pokonała we własnej hali SMS Spała 3:1.
Stal Nysa pokonała we własnej hali SMS Spała 3:1. Oliwer Kubus
Nasz pierwszoligowiec, dowodzony przez kapitana Piotra Łukę, pokonał u siebie SMS Spała 3:1.

O sile drużyny ze Spały stanowią bardzo młodzi, ale niezwykle utalentowani siatkarze, którzy w sierpniu odnieśli wielki sukces, zdobywając z reprezentacją Polski mistrzostwo świata kadetów. Świetnie, bo od dwóch wygranych, zaczęli także pierwszoligowe rozgrywki, a do Nysy przyjechali z apetytem na kolejne zwycięstwo.

Z Opolszczyzny wyjeżdżali jednak na tarczy. Przebudowany zespół Stali, na inaugurację we własnej hali, nie zagrał rewelacyjnie, mimo to zgarnął pełną pulę.

- Nerwy pojawiły się przed meczem - przyznawał rozgrywający gospodarzy Mateusz Biernat. - Mieliśmy respekt przed chłopakami ze Spały, bo oba dotychczasowe starcia wygrali. Ale z każdą kolejną akcją nabieraliśmy pewności siebie i bezpardonowo wykorzystywaliśmy ich błędy.

Biernat, choć w Stali występuje od 2012 roku, w poprzednich latach musiał godzić się z rolą rezerwowego. Dopiero od tego sezonu wychodzi w podstawowym składzie. Wygrywa rywalizację z Maciejem Kusajem i spisuje się póki co bez zarzutu.

- Mam nadzieję, że spłacam zaufanie, jakim obdarzył mnie trener, i nie zawodzę - mówił Biernat. - W zeszłym sezonie miałem lepsze i gorsze chwile, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Mogłem przejść do II ligi, gdzie byłoby łatwiej przebić się do składu i regularnie grać. Postanowiłem zostać w Nysie i myślę, że była to najlepsza decyzja, jaką mogłem podjąć.

To jednak nie Biernat, a Piotr Łuka był najlepszym zawodnikiem spotkania. Kapitan i zarazem II trener naszego zespołu w przyjęciu rzadko się mylił, w kluczowych momentach brał na siebie ciężar odpowiedzialności w ataku. To, jak cennym jest wzmocnieniem, pokazał zwłaszcza w końcówce czwartego seta, kiedy goście prowadzili dwoma punktami. Popisał się efektownym zbiciem, a następnie blokiem. Stal wyszła na prowadzenie i już go nie oddała. Ciśnienia nie wytrzymali uczniowie ze Spały, którzy odczytywali intencje rywali, ale często dotykali siatki, oddając tym samym cenne punkty.

Podopieczni Janusz Bułkowskiego miewali chwile słabości. Co charakterystyczne dla początku sezonu, w akcjach brakowało płynności. To przekładało się na przeciętną skuteczność w ataku. Gdy nie można skończyć swoich akcji, należy uruchomić blok. Ten element funkcjonował w naszym zespole bardzo dobrze i był języczkiem u wagi.

- Sztab szkoleniowy rozpisał rywali kapitalnie - zaznaczał Biernat. - Nie wiem dokładnie, ile bloków zanotowaliśmy, ale był to z pewnością czynnik decydujący o naszym triumfie.

Nysanie zaczęli mecz idealnie. Dzięki mocnej zagrywce osiągnęli 7-punktową przewagę, którą później jeszcze powiększyli. Na drugą partię przyjezdni wyszli bardzo zmobilizowani i to oni dominowali. Kiedy wygrywali 24:18, wydawało się, że bez problemów wyrównają stan spotkania. Gospodarze, przy serwisie Mateusza Nożewskiego, zerwali się do boju i doprowadzili do wyniku 24:22. Ataku Jakuba Ziobrowskiego już jednak nie obronili.

Na szczęście dwie następne odsłony rozstrzygnęli na swoją korzyść i wraz z kibicami mogli świętować premierowe zwycięstwo.

- Rywal postawił bardzo trudne warunki, dlatego rezultat cieszy szczególnie - komentował Patryk Napiórkowski, nowy atakujący Stali. - Forma u progu sezonu faluje, ale po tak dużych zmianach w drużynie to nie powinno dziwić. Atmosfera w hali jest wspaniała. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co kibice tu wyprawiają. Wspólnie możemy osiągnąć fajny wynik. Na razie skupiamy się, by awansować do fazy play-off.

Stal AZS PWSZ Nysa - SMS Spała 3:1 (16, -22, 19, 20)

Stal: Biernat, Łuka, Nożewski, D. Bułkowski, Maziarz, Napiórkowski, Dzikowicz (libero) - Goss. Trener Janusz Bułkowski.
SMS: Droszyński, Kwolek, Kochanowski, Fornal, Woch, Ziobrowski, Masłowski (libero) - Busch, Kozub. Trener Sebastian Pawlik.
Sędziowali: Bogdan Nowak i Robert Nowicki (obaj Bielsko-Biała)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska