Pierwsze trzy akcje brzeżan nie zakończyły się strzałem, a Ł. Bonar spudłował. Już w 9. min grupa 50 kibiców Stali tylko westchnęła, po tym jak Kulczycki dośrodkował na głowę Lipińskiego, ale skutecznie interweniował bramkarz. TOR poczekał na stały fragment, bo on w tym sezonie jest niezawodny. I rzeczywiście po pierwszym rzucie rożnym tylko nieznacznie się pomylił Komor.
W odpowiedzi po raz kolejny Stal zaatakowała skrzydłem, ale na piłkę nie doczekał się niepilnowany Jaworski, a miejscowi znów szukali szczęścia po rzucie wolnym. Dośrodkowanie Sieńczewskiego finalizował Komor, ale niecelnie.
W 27. min padł gola dla mającej inicjatywę Stali. Lewą stroną przedarł się obrońca Kiełbasa, podał do Gajdy, a ten dośrodkował w pole karne, gdzie Jaworski idealnie trafił i z woleja, nie dając szans bramkarzowi. Po kilkudziesięciu sekundach Sieńczewski uderzał z wolnego, ale wciąż obok bramki.
Kolejną szansę mieli za to piłkarze z Brzegu, ale strzał Jaworskiegop sparował golkiper, a najbliżej piłki był jego partner z obrony i zażegnał niebezpieczeństwo. Po przerwie miejscowi zagrali odważniej, ale tylko stałe fragmenty próbowali zamienić na gola. Nieumiejętnie podobnie jak kolejne próby gości.
- Stal miała przewagę, jej piłkarze lepiej operowali piłką, ale przede wszystkim mieli kim i czym straszyć w ataku - ocenił Wojciech Lasota, trener TOR-u. - Dochodzili łatwo do sytuacji, dużo strzelali, ale kilka razy zachowaliśmy czujność i mieliśmy szczęście. Rywal był lepszy i wygrał zasłużenie.
Dopiero w 67. min Stal przeprowadziła kolejną składną i groźną akcję zespołową, a Ł. Bonar spudłował. Szarżował jeszcze Jaworski (uprzedzony przez bramkarza), a z dystansu uderzali Szpak i Gajda. Niecelnie, podobnie jak mający piłkę na wagę punktu Fluder, który z kąta trafił w boczną siatkę.
TOR Dobrzeń Wielki - Stal Brzeg 0-1 (0-1)
0-1 Jaworski - 27.
TOR: Grabowski - Markiewicz, Wolniaczyk, Draguć, Bednarz (55. Rozwadowski) - Luptak, W. Morka (83. Zakrzewski), Sieńczewski, Henke (60. Fluder) - Watras (76. Malik), Komor. Trener Wojciech Lasota.
Stal: Szymocha - Dołgan, Sikorski, Strząbała, Kiełbasa (77. Płomiński) - Kulczycki, Boczarski, Gajda, Ł. Bonar (83. Mencel) - Jaworski (89. Poważny), Lipiński (64. Szpak). Trener Sebastian Sobczak.
Sędziował Łukasz Pytlik (Nysa).
Żółte kartki: Lipiński, Jaworski, Gajda.
Widzów 180.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?