Niezasłużona porażka mimo niezłej gry...

Niezasłużona porażka mimo niezłej gry...

W dniu dzisiejszym, w ramach trzeciej ligowej kolejki, LKS Czaniec podejmował na swoim boisku ciężkiego rywala, jakim był zespół GKS Jastrzębie.

Pierwsza połowa to popis gry gości. Już w czwartej minucie złe zagranie Kozła wykorzystał Weis, a piłka po jego strzale i odbiciu się od Goli, wpadła do bramki Kawalera. Ta sytuacja dodała gościom wiatru w skrzydła i chwilę później groźnie strzelał Gorzała, jednak tym razem Kawaler nie dał się zaskoczyć. Na pierwszą akcję naszego zespołu trzeba było czekać, aż do 12 minuty. Dobrze zagrywał Kwaśniewski, ale Rzeszutko nie doszedł do piłki. Chwilę później szczęścia z dystansu szukał Fabisiak, ale jest strzał z 30 metrów był mocno niecelny. Kolejne minuty to popis gry Jadacha, ale żadna z jego akcji nie została sfinalizowana celnym strzałem. Końcówka pierwszej części to nareszcie zdecydowane ataki naszego zespołu. W samej końcówce mieliśmy dobrą szansę, ale strzał był minimalnie niecelny lecz dawało to nadzieje na drugą część spotkania.

Drugą połowę trener Kłusek rozpoczął od odważnej zmiany. Zdjął Kawalera i postawił w bramce młodzieżowca Majdą. Za Kozioła wszedł także Hałat, co miało oznaczać pójście na całość. I rzeczywiście szybko rzuciliśmy się na rywali. Po dobrej akcji w 47 minucie Praciak zagrał niestety ręką w polu karnym i goście rozpoczęli od rzutu wolnego. Jastrzębianie nie zamierzali jednak łatwo oddać inicjatywy i odgrażali się groźnymi kontratakami. W 51 minucie strzał Zajączkowskiego pewnie wybronił Majda. Chwilę później bardzo groźnie uderzał Fabisiak, jednak zabrakło centymetrów! Czaniec coraz odważniej zagrażał bramce Drazika. Jednak nie wiele było z tego groźnych akcji i spotkanie toczyło się raczej w środku pola, a akcje sunęły raz na jedną, raz na drugą bramkę. W 65 minucie spotkania piłka po błędzie Drazika wpadła do bramki Jastrzębian po strzale Praciaka, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę i nie uznał tego gola... To była bardzo kontrowersyjna sytuacja! Podopieczni Ryszarda Kłuska raz po raz atakowali i w drugiej połowie to nasz zespół miał sporą przewagę. W 78 minucie Gołuch minął kilku rywali jednak kiedy stanął przed szansą oddania strzału... stracił piłkę. W 80 minucie świetną szansę miał Hałat, ale piłka po jego strzale z 16 metrów z rzutu wolnego przeleciała wysoko nad bramką... . W 84 minucie groźną akcję mieli goście, jednak strzał był minimalnie niecelny. Czaniec bił głową w mur... . W samej końcówce mieliśmy piłki meczowe! Najpierw strzał Praciaka z rzutu wolnego świetnie wybronił Drazik, później Strzał Gołucha również zablokował bramkarz gości. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

Doznaliśmy pierwszej ligowej porażki, choć zasłużyliśmy co najmniej na remis. Zabrakło zimnej krwi w wykończeniu sytuacji bramkowych. Goście byli aktywni w pierwszej części meczu, w drugiej mecz całkowicie kontrolował nasz zespół, ale nie udało się zamienić sytuacji na gole... . Trzeba się szybko pozbierać i w meczu z Podbeskidziem zgarnąć koniecznie komplet punktów, bo rywale uciekają!

LKS Czaniec - GKS Jastrzębie 0:1 (0:1)

Bramki: 4. Weis

Kartki: 57. Hałat (CZN), 59. Łoś (CZN) – 34. Mazurkiewicz (JAS), 80. Weis (JAS)

LKS Czaniec: Konrad Kawaler (46' Michał Majda) – Bartłomiej Borak, Dawid Gola, Maciej Żak, Paweł Łoś, Przemysław Kwaśniewski, Szymon Waligóra, Paweł Kozioł (46' Dawid Hałat), Daniel Fabisiak (79' Maciej Łącki), Dawid Rzeszutko (67' Daniel Gołuch), Bartosz Praciak


GKS 1962 Jastrzębie: Grzegorz Drazik – Piotr Pacholski, Kamil Szymura, Damian Zajączkowski, Oskar Mazurkiewicz, Adrian Kopacz (72' Dominik Szczęch), Dawid Weis (89' Tomasz Lorenc), Paweł Staniczek (68' Tomasz Musioł), Kamil Gorzała, Kamil Jadach, Daniel Szczepan (89' Wojciech Caniboł)

Widzów: 250

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości