Zagłębie Sosnowiec wygrało na wyjeździe z GKS-em Katowice 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił w 24. minucie Konrad Budek.
Długie 23 lata przyszło nam czekać na sosnowiecko-katowickie starcie. W międzyczasie Zagłębie mierzyło się z dwoma innymi klubami ze stolicy województwa - Rozwojem i Górnikiem MK, ale wiadomo, że to zupełnie coś innego niż mecze z Gieksą. Ponad 30 lat temu sosnowiczanie po raz ostatni pokonali rywala z Katowic. Po dzisiejszym meczu możemy za sloganem promującym ligę angielską powtórzyć - the wait is over!
Po zapłaconym tydzień temu w meczu z Wisłą Płock frycowym, dzisiaj Zagłębie zdominowało rywala z Katowic i jak najbardziej zasłużenie zdobyło komplet punktów. O bezradności miejscowych niech świadczy fakt, że ubrani na żółto kibice skandowali "Kurwa mać! Gieksa grać!" już w pierwszej połowie, widząc jak bardzo bezradni byli piłkarze GKS.
Szkoda, że nasz zespół strzelił tylko jedną bramkę, bo w pierwszej połowie było kilka innych okazji do pokonania Rafała Dobrolińskiego. Rzut rożny, po którym padła bramka dla Zagłębia był efektem świetnej akcji Martina Pribuli. Słowak ośmieszył defensywę gospodarzy, wpadł w pole karne, uderzył po ziemi, a po sparowaniu piłki przez katowickiego golkipera Alan Czerwiński nie pozwolił na dobitkę Michałowi Fidziukiewiczowi.
Po precyzyjnym dośrodkowaniu Jovana Ninkovicia Konrad Budek urwał się kryjącemu go Grzegorzowi Goncerzowi i posłał piłkę głową do siatki. Młodzieżowiec w obronie Zagłębia strzelił ostatnią bramkę w II lidze w poprzednim sezonie w meczu z Kotwicą Kołobrzeg, a dziś na Bukowej zdobył pierwszego gola dla sosnowiczan w rozpoczętych przed tygodniem rozgrywkach. Tak się przechodzi do historii!
Gospodarze zaledwie dwa razy groźniej zaatakowali w pierwszej połowie. Oba strzały oddał Filip Burkhardt. Po pierwszym piłka przeszła obok bramki, a po drugim interweniował Szymon Gąsiński. Żadnego zagrożenia pod bramką Zagłębia nie było ze strony najlepszego strzelca I ligi w poprzednim sezonie Grzegorza Goncerza - pod koniec meczu trafił co prawda w słupek, ale i tak był na spalonym.
W Zagłębiu po raz pierwszy w wyjściowym składzie, kosztem Jakuba Araka, zagrał Michał Fidziukiewicz. Choć nie wpisał się na listę strzelców, to zagrał poprawnie. W jednej z akcji w II połowie łatwo poradził sobie z defensywą gospodarzy i zagroził bramce Rafała Dobrolińskiego. W środku pola rządzili Łukasz Matusiak i Sebastian Dudek. Mogła się podobać gra na skrzydłach. Zresztą porównując obie drużyny, ciężko znaleźć pozycję, na której lepszy byłby gracz gospodarzy.
Przed Zagłębiem teraz seria trzech meczów na Stadionie Ludowym. Najbliższy już w środę - w 1/16 finału Pucharu Polski zagramy z Górnikiem Zabrze. Jedną ze śląskich ekip już odprawiliśmy dziś z kwitkiem. Czas na kolejną, a potem na dobre występy w ligowych meczach przeciwko Wigrom Suwałki i Arce Gdynia.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
8 - Sebastian Bonecki
7 - Dominik Jończy
6 - Ołeksij Bykow
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Mateusz Kos, William Remy, Dominik Sokół, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
ps. nie karmic trola (kose)
Faktycznie brakowało tej drugiej bramki ale nie ma co narzekać, pełna kontrola nad meczem - o to chodzi.
Łysy dzisiaj debesciak :) rządził w środku jak Gość hehe
Bardzo dobre spotkanie naszych zawodników. Tylko pora meczu 18.00 przy takim upale to porażka. W środę z Górnikiem powinien być mecz o 20.00 tak grają w dzisiejszej kolejce prawie wszystkie drużyny!!!!
tak czy inaczej... 1 do zera Zagłębie żegna frajera!!!
Za to w dzisiejszym meczu dominacja Zagłębia nad katowicami nie podlegała dyskusji, a zwycięstwo jak najbardziej zasłużone.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz