I liga koszykarzy: Pogoń rozgromiona w stolicy

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Z piłką Wojciech Leszczyński z Pogoni obok Andrzej Paszkiewicz (Legia Warszawa).
Z piłką Wojciech Leszczyński z Pogoni obok Andrzej Paszkiewicz (Legia Warszawa). Sławomir Jakubowski
Prudnicki zespół przegrał z Legią 61:101 i to jego najwyższa porażka w sezonie.

To był drugi z rzędu mecz, w którym Pogoń słabo zagrała w defensywie. Tydzień wcześniej w Stargardzie Szczecińskim ze Spójnią straciła też dużo, bo 93 punkty.

Nasz zespół źle rozpoczął spotkanie, a wcale nie zdeprymował go oczekiwany głośny doping fanów Legii. Tych bowiem na meczu zjawiło się mało, a na trybunach było cicho. Po nieco ponad dwóch minutach gospodarze prowadzili 11:2. Sześć punktów z rzędu Tomasza Nowakowskiego (co ciekawe w całym spotkaniu zaliczył aż sześć bloków na rywalach) pozwoliło zmniejszyć różnicę, a "trójki": Artura Grygiela i Kacpra Stalickiego sprawiły, że Legia nie uciekła za daleko (18:14 w 7. min). Końcówka pierwszej odsłony w pełni należała do warszawian, którzy łatwo ogrywali naszych zawodników.

Pierwsze cztery minuty drugiej odsłony to był najlepszy fragment meczu w wykonaniu podopiecznych trenera Tomasza Michalaka. W tym czasie zdobyli 14 punktów podczas gdy Legia zaledwie pięć i było tylko 36:33 dla niej. Od tego momentu Pogoń praktycznie przestała gra w ataku. Do końca drugiej kwarty zdobyła już tylko trzy punkty.

W drugiej połowie Legia z każdą minutą powiększała przewagę, a prudniccy koszykarze mieli głowy coraz niżej. Nie mieli absolutnie sposobu na powstrzymanie rywali. W ofensywie przytrafiło się kilka efektownych akcji, ale tak naprawdę nasi gracze mieli ogromne problemy ze zdobywaniem punktów. W ostatniej kwarcie zostali wręcz rozjechani przez rywali.

Jeszcze raz się potwierdziło, że prudniczanom wyraźnie nie służy gra w obcej hali. To już bowiem była 10 porażka w roli gości w 11 meczu, w tym dziewiąta z rzędu. Nie wyszedł więc naszym zawodnikom historyczny dla niech mecz - pierwszy z którego była prowadzona telewizyjna relacja na żywo w ogólnopolskiej stacji (Orange Sport). Szkoda tak wstydliwego wyniku, bo w pojedynczych akcjach koszykarze Pogoni pokazywali się z dobrej strony udowadniając, że drzemie w nich potencjał.
Legia Warszawa - Pogoń Prudnik 101:61 (31:19, 15:17, 19:11, 36:14)
Legia: Ł. Wilczek 4, Aleksandrowicz 7 (1x3), Bierwagen 6, M. Wilczek 19 (3x3), Trybański 19 - Paszkiewicz 8 (2x3), Malewski 6, Kobus 14, Ornoch 6 (2x3), Świderski 6 (2x3), Kwiatkowski 6. Trener Piotr Bakun.
Pogoń: Chmielarz, Grygiel 19 (3x3), Stalicki 16 (2x3), Nowakowski 13, Bodziński 4 - Madziar 4, Cichoń, Pawłowski, Leszczyński 2, Bolibrzuch 3. Trener Tomasz Michalak.
Sędziowali: Adam Krasucki (Katowice), Grzegorz Szeremeta (Radzionków) i Cezary Kurowski (Łódź). Widzów 250.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska