Znowu pechowa przegrana

Znowu pechowa przegrana

Wyjazdowy mecz w Kluczborku zakończył się niestety porażką naszej drużyny. Kolejny raz nasz zespół może mówić o sporym pechu, bowiem Stalowcy stworzyli sobie znacznie więcej dobrych sytuacji do zdobycia bramek, a o przegranej zadecydowała nieskuteczność i gol dla gospodarzy zdobyty z rzutu karnego.

W pierwszych minutach na murawie przeważała drużyna z Kluczborka. Już w 3. minucie Paszek z łatwością interweniował po strzale gospodarzy z dalszej odległości. Podobną próbę zawodnik MKS-u podjął w 14. minucie, jednak tym razem piłka przeleciała obok słupka. Minutę później bardzo groźnie odpowiedziała nasza drużyna. Gajda uruchomił prostopadłym zagraniem Cieślika, ten wbiegł z piłką w pole karne, lecz uderzył jedynie w słupek bramki gospodarzy. Kolejną dobrą sytuację miał Nowacki w 19', kiedy to po kontrze i prostopadłej piłce od Gajdy uderzył z linii pola karnego, lecz Poloczek łatwo obronił strzał kapitana Stali. W 28. minucie niejeden kibic widział już piłkę w siatce MKS-u. Znakomite zagranie w polu karnym przyjął Żegleń, podbił sobie piłkę nad zawodnikiem z Kluczborka, lecz uderzył jedynie wprost w stojącego na linii bramkowej obrońcę gospodarzy! Przed przerwą piłkarze MKS-u odpowiedzieli jeszcze dwukrotnie - raz po strzale głową w środek bramki interweniował Paszek, a drugi raz piłka po strzale z okolic 16 metra przeleciała obok brzeskiej bramki.

W drugiej połowie ponownie do ataków zabrali się piłkarze Stali. W 53. minucie z piłką zabrał się Gajda, wszedł w pole karne i zagrał wzdłuż bramki, lecz nikt nie zdołał dojść do tego podania. Minutę później z trudnej pozycji niecelnie główkował Celuch. Podobnie było w 58' kiedy Maj dośrodkował do Celucha, a ten - tym razem w znacznie lepszej sytuacji - uderzył ponad bramką. W 61. minucie skutecznie zaatakowali gospodarze. Szarżującego w polu karnym Orłowicza faulem powstrzymał Nahornyj, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Nitkiewicz. Znakomitą okazję do wyrównania miał w 69. minucie Cieślik, który znakomicie wbiegł z piłką w pole karne, a jego strzał znakomicie obronił Poloczek. W 71' groźnie zaatakowali piłkarze z Kluczborka, lecz dobrze w tej sytuacji spisał się Paszek, broniąc nogą strzał z pola karnego. W 82' strzałem z dużej odległości minimalnie chybił Kuriata. Piłkę meczową w 92. minucie miał Mateusz Cieślik. Ze skrzydła urwał się Kulczycki i wyłożył mu piłkę jak na tacy, ale będący na 7. metrze przed bramką Cieślik minimalnie chybił.

MKS Kluczbork - Stal Brzeg 1:0 (Nitkiewicz 61' - karny)

MKS Kluczbork: Poloczek - Orłowicz, Gierak, Krawczun, Nitkiewicz, Reisch (77' Dyr), Sobala, Okraszewski (81' Węglarz), Lewandowski (83' Jaszczak), Makowski, Krauz (89' Glanowski). Trener: Andrzej Orzeszek.

Stal Brzeg: Paszek - Kolanko (88' Poręba), Pożarycki, Maj, Nahornyj, Kuriata, Nowacki, Celuch (81' Stępień), Gajda (86' Kulczycki), Cieślik, Żegleń. Trener: Piotr Jacek.

Żółte kartki: Kuriata, Cieślik.

Sędziował: Robert Parysek (Dolnośląski ZPN).

Widzów: 400.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości