- Można powiedzieć, że był to remis ze wskazaniem na nas, ponieważ szczególnie w drugiej połowie stwarzaliśmy dużo większe zagrożenie niż Start - komentował Wojciech Lasota, trener Skalnika. - Brakło nam jednak postawienia kropki nad „i”. Choć to w sumie my bardziej straciliśmy dwa punkty niż rywale zyskali jeden, to jednak podchodzimy do tego remisu z szacunkiem.
Najlepszą okazję do strzelenia gola ekipa z Graczy miała jednak tuż przed przerwą. Zmarnował ją Szymon Dymińczuk, który w sytuacji sam na sam uderzył minimalnie niecelnie. W drugiej odsłonie bliscy powodzenia byli też Maciej Miga i Dawid Dulski.
Z kolei gracze z Namysłowa nie stworzyli sobie ani jednej klarownej okazji bramkowej.
- Próbowaliśmy kontrować, ale nasze akcje zwykle kończyły się w okolicach pola karnego - podkreślał Damian Zalwert, szkoleniowiec Startu. - Ale też zarazem mądrze się broniliśmy i mamy punkt, z którego jesteśmy zadowoleni.
Skalnik Gracze - Start Namysłów 0-0
Skalnik: Górecki - Raś, Chodorski, Rychlica, Parada - Janeczek, Szpak, Gorczyca, Dymińczuk (75. Fluder) - Miga (70. Fogel) - Firek (58. Dulski). Trener Wojciech Lasota.
Start: Speda - Uryga, Żołnowski, Sarnowski, Raszewski - Kostrzewa (46. Smolarczyk), Biczysko, A. Ptak, Szczygieł (75. Świerczyński) - P. Pabiniak (80. Zieliński), D. Adrian (65. Zuzak). Trener Damian Zalwert.
Żółte kartki: Rychlica - Raszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?