Rekordowe zwycięstwo szczypiornistów Gwardii

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Słoweniec Rok Simic już do przerwy zdobył siedem goli.
Słoweniec Rok Simic już do przerwy zdobył siedem goli. Oliwer Kubus
Prowadzący w tabeli I ligi opolski zespół pokonując we własnej hali Czuwaj Przemyśl 43-21 odniósł najwyższe zwycięstwo w sezonie.
Gwardziści wygrali po raz 15, gromiąc ligowego średniaka z Przemyśla

I liga Gwardia Opole - Czuwaj Przemyśl 43-21

Zespół z Przemyśla przyjechał do Opola w zaledwie 11-osobowym składzie, w którym dodatkowo było trzech bramkarzy. Jak się okazało w końcówce goście przez 80 sekund grali o jednego mniej w polu, choć wcale nie wynikało to z kary. Po prostu zabrakło im zawodników.

W 41. min czerwoną kartką został ukarany Damian Misiewicz po tym jak oddał rzut prosto w twarz Kamila Buchcica. Bramkarz Gwardii, który chwile wcześniej wszedł do gry padł jak rażony piorunem. Sytuacja wyglądała dramatycznie.

- Straciłem na chwilę przytomność, szybko się jednak podniosłem i na szczęście skończyło się tylko na strachu - tłumaczył Buchcic.

W 52. min mecz zakończył się dla Piotra Żaka. Po tym jak zdobył swoją jedyną bramkę w meczu tak nieszczęśliwie upadł, ze z podejrzeniem złamania ręki został odwieziony do szpitala. W końcu w 57. min trzecią dwuminutową karę dostał Paweł Stołowski, co automatycznie oznaczało czerwoną kartkę.

- Rywal przyjechał mocno osłabiony, ale to nas nie zdekoncentrowało - wyjaśniał rozgrywający naszej drużyny Kamil Mokrzki. - Mieliśmy do wykonania swoją pracę i skupialiśmy się na własnej grze. Trochę było błędów w obronie, ale ogólnie nie pozwoliliśmy rywalom na wiele.

- Emocji może wielkich nie było, ale były ładne akcje i efektowne bramki - dodawał inny z gwardzistów Remigiusz Lasoń. - Naszym zadaniem było od początku pokazanie, kto będzie rządził na boisku i tak zrobiliśmy.

Mecz zaczął się od wyniku 4-0, a w 9. min gospodarze prowadzili 8-3. Przewaga sukcesywnie rosła, a duży w tym był udział naszego bramkarza Adama Malchera, który swoimi interwencjami skutecznie uprzykrzał życie przemyślanom. Warto jednak podkreślić, że w ich bramce kilka skutecznych interwencji zanotował Henryk Rycharski, a podobać się też mogło kilka kontr gości.

To było jednak zdecydowanie za mało. Oba zespoły dzieliła różnica przynajmniej jednej klasy. W naszej drużynie nie było słabych punktów. Bardzo skuteczny był Słoweniec Rok Simic, który już do przerwy zdobył siedem goli. Piękny był zwłaszcza ten na 19-10, kiedy upadając rzucił piłkę do siatki z obrotem. Jego wyczyn w drugiej odsłonie skopiował kołowy Mateusz Jankowski, który był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu.

Już za tydzień Gwardia może zrobić ogromny krok do ekstraklasy. Gra w Końskich z miejscowym wiceliderm (przegrał w minioną środę w Kaliszu i ma już sześć punktów straty do mających komplet zwycięstw naszych szczypiornistów) i jeśli wygra, to już tylko jakiś kataklizm pozbawi ją powrotu do krajowej elity.

Niestety kolegom już nie pomoże kołowy Jakub Płócienniczak. Ze względu na kontuzję kolana nie zagra bowiem do końca sezonu.
Gwardia Opole - Czuwaj Przemyśl 43-21 (21-10)
Gwardia: Malcher, Buchcic - Swat 4, Rumniak 4, Trojanowski 5, Knop 1, Scepanovic 5, Zeljic 1, Wojcieszek, Baran 1, Mokrzki 3, Jankowski 8, Całujek, Prokop 1, Simic 7, Lasoń 3. Trener Rafał Kuptel.
Czuwaj: Rycharski, Orłowski, Sar - Kusal 1, Puszkarski 2, Dejnaka 1, Stołowski 4, Żak 1, Misiewicz 4, Kroczek 6, Kubisztal 2. Trener Przemysław Korobczak.
Sędziowali: Grzegorz Christ (Bielany Wrocławskie) i Tomasz Christ (Świdnica). Kary: Gwardia - 8 min, Czuwaj - 8 min. Widzów 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska