Gwardia Opole nierówno, ale finisz miała doskonały

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Rok Simic (z piłką) mija Tomasza Pomiankiewicza z KSZO.
Rok Simic (z piłką) mija Tomasza Pomiankiewicza z KSZO. Oliwer Kubus
Nasz zespołów drugą rundę rozpoczął od wyjazdowej wygranej 30-24 z KSZO. To już 14 zwycięstwo z rzędu lidera I ligi piłki ręcznej.

Pierwsze 15. minut pokazało, że w Ostrowcu Św. Nie będzie łatwo. Beniaminka odmienił doświadczony trener Aleksander Malinowski, pod wodzą którego zespół wygrał cztery poprzednie mecze. Dodatkowo w przerwie w rozgrywkach siłę ofensywną wzmocnił Białorusin Vitalij Kożeniewski. "Bogatsza" do meczu przystąpiła też Gwardia, którą zasilił ostatecznie jej wychowanek Bogumił Baran, a do gry zdolny był obrotowy Mateusz Jankowski.

Początek był wyrównany, a oba zespoły dobrze spisywały się w obronie, w efekcie w ciągu kwadransa padło tylko sześć bramek, po trzy dla każdej z ekip. Od tego momentu zaczęła przeważać i to wyraźnie Gwardia. Zdecydowanie mocniejsza defensywa i oczywiście niezawodny Adam Malcher, który bronił jak w transie (m.in. rzut karny) dały błyskawiczny efekt. W ciągu 11 minut naszego bramkarza pokonał tylko Grzegorz Mroczek.

Po drugiej stronie parkietu było dużo lepiej. Trzy dobrze rozegrane akcje wykończył Nenad Zeljic, z dystansu rzucił Sebastian Rumniak, a na kole brylował Mateusz Jankowski. Zrobiło się 10-4 i wydawało się, że pójdzie z górki. Niestety opolanie zanotowali przestój, a w osłabieniu stracili aż trzy bramki z rzędu i zrobiło się tylko 12-10. Tuż przed przerwą z zaliczki pozostała tylko jedna bramka.
Po wznowieniu gry do remisu 14-14 doprowadził Dimitrij Afanasijev i to opolanie mogli zacząć się martwić. Rzut karny wykorzystał jednak Wojciech Trojanowski, a na kole raz jeszcze nie zawiódł Jankowski. Dwa gole więcej opolanie mieli do 45. min. Przy stanie 16-14 karnego obronił Kamil Buchcić, a trzy razy z rzędu celnie rzucał Rumniak, a dwukrotnie Kamil Mokrzki. Było 23-18, a po interwencjach Malchera oraz kontrach Roka Simica i Pawła Swata 28-22. Rywal nie był już w stanie nic zdziałać.

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Gwardia Opole 24-30 (12-13)
KSZO: Piątkowski, Drabik - Kożeniewski 4, Bożek, Mazur, Radowiecki, Cukierski, Fugiel 1, Afanasjev 5, Świeca 1, R. Pomiankiewicz, T. Pomiankiewicz 4, Biskup, Wojkowski 3, Kalita 2, Mroczek 4. Trener Aleksander Malinowski.
PE Gwardia: Malcher, Buchcic - Swat 2, Trojanowski 2, Knop 1, Rumniak 6, Scepanovic, Zeljic 5, Mokrzki 6, Jankowski 4, Całujek, Prokop, Baran, Simic 4, Lasoń. Trener Rafał Kuptel.
Sędziowali Tomasz Wrona (Kraków) i Andrzej Kierczak (Michałowice). Kary: KSZO - 12 min; Gwardia - 12 min. Widzów 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska