Rywal walczył, ale Gwardia Opole wygrała 29-20

Początek spotkania nie zwiastował emocji, gdyż nasz zespół z dużą swobodą objął w 5. minucie prowadzenie 4-0. Tak było też w kilku spotkaniach, ale tym razem przewagi Gwardia nie powiększała, a co więcej w całości ją roztrwoniła. Po trafieniu Kamila Rogaczewskiego miejscowi doprowadzili do remisu 6-6, a po nieudanej akcji w ataku trener Rafał Kuptel poprosił o czas.

Pomógł o tyle, że dwa razy rzucił precyzyjnie Remigiusz Lasoń i przyjezdni w 21. minucie prowadzili 12-9. To jednak też nie był kluczowy moment tego spotkania, a nasi szczypiorniści znów zaczęli mieć kłopoty z agresywną defensywą rywala, za dużo było nerwowości. Poza tym w bramce gospodarzy bardzo dobrze poczynał sobie Patryk Potocki i na przerwę gwardziści schodzili z jedną bramką zaliczki.

W szatni opolan musiało być gorąco, bo drugą odsłonę zaczęli bardziej skoncentrowani. Pięć udanych interwencji zanotował Adam Malcher, a teraz jego koledzy w pełni to wykorzystali. Po rzutach Mateusza Jankowskiego, Kamila Mokrzki, a zwłaszcza Roka Simica było 19-13.

ŚKPR nie zamierzał jednak rezygnować i zanotował serię trzech trafień z rzędu i było 16-19. Wówczas w opolskiej bramce zameldował się Kamil Buchcic i zanotował kilka dobrych obron. Po nich bramkę na 23-17 zdobył Simic i sytuacja była opanowana. W końcówce nasi grali już ze swobodą i pozwalali sobie na efektowne akcje i trafienia, wygrywając 29-20.
ŚKPR Świdnica - PE Gwardia Opole 20:29 (13:14)
ŚKPR: Potocki, Gil - K. Rogaczewski 7, Dębowczyk 4, Misiejuk 3, Motylewski 2, Węcek 1, Piędziak 1, Chaber 1, Krzaczyński 1, Rzepecki, Czerwiński, Bieżyński, Pułka.
Gwardia: Malcher, Buchcic - Simic 9, Jankowski 5, Lasoń 5, Trojanowski 3, Mokrzki 3, Rumniak 2, Knop 1, Płócienniczak 1, Swat, Scepanovic, Zeljic, Ciosek, Całujek.
Sędziowali: Wojciech Bloch (Radzionków) i Grzegorz Toczyński (Zabrze).
Kary: ŚKPR - 10 min; Gwardia - 2 min.
Widzów 200