Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów – Stomil Olsztyn 3:1. Pierwsza wygrana Warzychy! ZDJĘCIA, OPINIE

Tomasz Kuczyński
Ruch Chorzów – Stomil Olsztyn 3:1
Ruch Chorzów – Stomil Olsztyn 3:1 Marzena Bugała-Azarko
W meczu 4. kolejki Nice 1. Ligi Ruch Chorzów wygrał ze Stomilem Olsztyn 3:1 (2:0). Niebiescy od 48. minuty grali w dziesiątkę, kiedy Mateusz Zawal dostał czerwoną kartkę. W 62. minucie Bartosz Nowak nie strzelił rzutu karnego.

W dwunastym meczu w roli trenera Ruchu Krzysztof Warzycha odniósł pierwsze zwycięstwo. Niebiescy zaliczyli też pierwszą wygraną w tym sezonie I ligi.

Po zakończeniu zakazu transferowego Warzycha wreszcie mógł skorzystać z piłkarzy ściągniętych latem na Cichą, ale od pierwszej minuty zagrali tylko Mateusz Hołownia, Mateusz Zawal i Chorwat Vilim Posin-ković. W składzie brakowało Bośniaka Bojana Markovicia, który przechodzi procedurę uzyskania pozwolenia na pracę. Nawet na ławce nie było Brazylij-czyka Mello, Argentyńczyka San-tiago Villafane i Bułgara Nikołaja Bankowa - wszyscy jeszcze nie zostali uprawnieni do gry.

Napastnik Adam Setla w piątek podpisał dwuletni kontrakt z Ruchem i wszedł w 70. minucie. Ostatnio grał w Niemczech w TSV Kornburg 1932 (szósty poziom rozgrywek), a Niebieskich reprezentował wcześniej w sezonie 2015/2016. W kadrze meczowej zabrakło Jakuba Araka, który ma ofertę z klubu Ekstraklasy. Napastnik złożył wniosek o rozwiązanie kontraktu z winy klubu, ze względu na zaległości finansowe. Działacze Ruchu dowiedzieli się w PZPN, że Arak może grać, jednak Warzycha nie zdecydował się skorzystać z jego usług.

- Rozpoczęliśmy proces restrukturyzacji - tłumaczy sytuację dyrektor sportowy Niebieskich Grzegorz Kapica. - Zgodnie z prawem nie wolno nam regulować zobowiązań powstałych przed 23 czerwca tego roku. Wśród tych zobowiązań są m.in. wynagrodzenia wynikające z umów cywilno-prawnych, w tym wynagrodzenia piłkarzy.

Mecz przy Cichej odbywał się w ciszy, bo znów Ruch musiał grać bez kibiców. Częściej przy piłce był Stomil, ale to Niebiescy stwarzali groźniejsze sytuacje. Najpierw po ziemi strzelał Miłosz Przybecki, potem technicznym uderzeniem próbował pokonać bramkarza Kamil Słoma. W 23. minucie Słoma zagrał do Posin-kovicia, a Chorwat spokojnie wykorzystał sytuację sam na sam z Michałem Leszczyńskim. Ruch poszedł za ciosem i w 31. minucie prowadził 2:0. Posinković podał do Przybeckiego, a ten huknął pod poprzeczkę.

Przed przerwą gola kontaktowego mógł strzelić były piłkarz Ruchu Wołodymyr Tanczyk, jednak zamiast do siatki strzelił... wzdłuż bramki. Od 48. minuty gospodarze grali w dziesiątkę, kiedy drugą żółtą kartkę za faul w środku pola dostał debiutant Zawal.

W 62. minucie mogło być po meczu, bo Ruch miał rzut karny. Bartosz Nowak strzelił w poprzeczkę i goście nadal mieli nadzieję na odwrócenie losów spotkania. Kiedy Paweł Baranowski głową po rzucie rożnym zdobył gola zrobiło się nerwowo. Sprawę wyjaśnił Słoma i ustalił wynik na 3:1. Faulowany był Posinković, ale sędzia nie zatrzymał gry. Słoma w asyscie obrońcy wbiegł w pole karne i strzelił w długi róg.

Ruch ma teraz już tylko dwa ujemne punkty.

OPINIE TRENERÓW

Tomasz Asensky (Stomil)

- Gratulacje dla trenera Warzychy i jego zespołu. Jadąc tu na ten teren, przestrzegałem, że to nie jest sprawdzian z matematyki, że to nie jest sprawdzian z liczb, tylko inny rodzaj testu. To sport i tu jest wszystko możliwe. Niestety przebieg meczu od początku nam się nie układał. Błędy, jakie popełniliśmy w tym spotkaniu, trudno byłoby zmieścić w dużym worku. Nie można popełniać błędów, które napędzają rywala. Gdy mogliśmy konstruować ataki, w błahy sposób pozbywaliśmy się piłki. Uważam, że to był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie. Nie mam nic na nasze usprawiedliwienie. Z zerowym bilansem wracamy do domu.

Krzysztof Warzycha (Ruch)

- Chłopakom należą się gratulacje. Drużyna zostawiła dużo serca na boisku. Na pewno było ciśnienie po tych czterech porażkach, licząc tę w pucharze. Jednak ja zawsze powtarzałem chłopakom, że jeśli jest robota, to w pewnym momencie ona musi być zapłacona. Stało się to późno, bo dopiero w czwartym meczu ligowym. Dzisiaj chłopakom należą się jednak słowa uznania. Pomimo tego że w drugiej połowie grali w dziesiątkę, to pokazali, że stać ich na to, by pograć, stwarzać sytuacje bramkowe i jeszcze strzelić gola. Złapaliśmy oddech, ale zaznaczyłem w szatni, że dzisiaj się cieszymy, dzisiaj należą nam się duże słowa uznania za ambicję, wolę walki i cały przebieg spotkania, ale już we wtorek czeka nas trudne spotkanie z Podbeskidziem. Teraz się radujemy, a od jutra musimy być myślami przy najbliższym meczu. (za niebiescy.pl)

Ruch Chorzów - Stomil Olsztyn 3:1 (2:0)

1:0 Vilim Posinković (23), 2:0 Miłosz Przybecki (31), 2:1 Paweł Baranowski (84), 3:1 Kamil Słoma (88)

Ruch: Hrdlicka - Komarnicki, Czajkowski, Trojak, Hołownia - Przybecki (70. Setla), Zawal, Urbańczyk, Nowak (84. Walski), Słoma - Posinković. Trener: Krzysztof Warzycha.

Stomil: Leszczyński - Bucholc, Baranowski, Sołowiej, Ziemann - Głowacki (69. Zając), Biedrzycki, Lech, Karankiewicz (58. Abbott), Tanczyk - Siemaszko (82. Zahorski). Trener: Tomasz Asensky.

Żółte kartki: Zawal, Setla, Trojak - Abbott, Zając, Tanczyk, Bucholc

Czerwona kartka: Zawal (48', Ruch, za drugą żółtą).

Sędziował: Marek Opaliński (Legnica)

Widzów: bez udziału publiczności

Typy ekspertów
: Magdalena Figura 1:2, Jan Furtok 1:1, Edward Socha 1:0, Mariusz Śrutwa 1:0, Jan Żurek 1:0

Tych przestępczyń szuka policja. Poznajecie? Oto nazwiska

Największe absurdy Śląska i całej Polski. Nie uwierzycie, jeśli nie zobaczycie

KLIKNIJ PONIŻEJ I POBIERZ
500 ZŁ NA DZIECKO WNIOSKI + FORMULARZE

KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS

Wielka woda 1997. Zobacz niezwykły dokument multimedialny, który przygotowaliśmy z okazji 20-rocznicy wydarzeń z lipca 1997 roku. Archiwalne filmy, zdjęcie i teksty. Zachęcamy, by oglądać w trybie pełnoekranowym komputera.

Wakacje w mieście nie muszą być nudne! Można się o tym przekonać odwiedzając Silesia City Center. Na Placu Słonecznym powstało sportowo-rekreacyjne centrum rozrywki o nazwie Silesia Summer Park. Na jego terenie znajduje się wszystko, czego potrzeba do dobrej zabawy: pole do mini golfa, boisko do streetballu, ścianka wspinaczkowa, a także park linowy dla najmłodszych w formie małpiego gaju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!